Czy jest możliwe odróżnianie obiektywnej prawdy od kłamstwa. Czy to jest  cel życia

Zapytano mnie czy powinniśmy poświęcić czas na odróżnianie kłamstwa od prawdy obiektywnej. Ponieważ to da człowiekowi autentyczną wolność. Przyjrzyjmy się temu stwierdzeniu z punktu widzenia indyjskiej duchowości.

Psychologia jogi wyróżnia trzy elementy które każdy z nas przejawia; istnienie (sat), posiadanie wiedzy (cit) i odnalezienie szczęścia (ananda). I to jest najgłębsza ludzka potrzeba, poszukiwanie szczęścia. Zresztą ta potrzeba dotyczy także innych żywych istot, jak zwierzęta czy nawet rośliny. Ponieważ jest to naturalne dążenie „energii żywej” jak moglibyśmy nazwać to czym ostatecznie każdy z nas jest. Nikt nie szuka cierpienia, poza patologicznymi wyjątkami, które zresztą w ten sposób definiują szczęście.

Jak zazwyczaj definiujemy szczęście?

Zdrowie, posiadanie przedmiotów, bogactwo, władza, związki, rodzina, przyjemności ciała, wreszcie zapomnienie (np. o cierpieniu) to najczęstsze przejawy tego pragnienia. Staramy się to osiągnąć w ten lub inny sposób. Poprzez pracę, poświęcenie, ale także poprzez różne nielegalne działania. Tymczasem Nauka o jodze podaje że prawdziwe szczęście jest w tobie, a nie w zewnętrznych okolicznościach.

Czy obiektywne poznanie prawdy jest możliwe?

Drugą poruszoną kwestią jest obiektywna prawda. Ale czy istnieje coś takiego jak obiektywna prawda? Czy subiektywny podmiot, jakim jesteśmy, jest w stanie odkryć prawdę którą można by nazwać obiektywną? Przypomina mi się tu pewna scena z filmu Matrix, gdzie młody buddysta mówi do Neo próbującego wygiąć łyżkę: „nie próbuj wygiąć łyżki, wygnij siebie”.

matrix wygnij siebie

Nasze szczęście jest naszą subiektywną prawdą. Joga i ścieżka medytacyjna pokazuje nam kierunek gdzie możemy odnaleźć to szczęście naprawdę. To nie jest kwestia “postawy”, “wiary” czy “wolności” cokolwiek to dla kogokolwiek znaczy. Nie ma też znaczenia czy rozróżnia się „prawdę” od „nieprawdy”.

Ryba wyciągnięta z wody nie odnajdzie szczęścia poza wodą. Może mieć wspaniałe samochody, domy, relacje, związki, cokolwiek innego. Nie ma też znaczenia jaką ma postawę lub jakie zasady wolności wyznaje, zewnętrzne czy wewnętrzne, nie ma też znaczenia czy ma czy niema poczucia wolności. Ba, nawet wyznawana przez nią religia nie ma znaczenia. Jedynie powrót do wody, do jej naturalnego środowiska da jej poczucie spełniania.

Analogicznie, prawdziwe szczęście odnajdziesz w sobie, w jaźni. Nie odnajdziesz jej myśląc o sobie, “jestem człowiekiem, a człowiek powinien…”. Bycie “człowiekiem” nie jest twoją prawdziwą tożsamością, nie definiuje jaźni, nie definiuje Ciebie. To jedynie zewnętrzna i zmienna okrywa.

Jaźń odkryjesz poprzez medytację, jogę i, zwłaszcza, przez ścieżkę oddania. A podróż w tym kierunku musisz odbyć samemu.

Hari Om Tat Sat

Kryszna Kirtan

(wyświetleń: 104)

749 Total Views 1 Views Today