Doświadczenie mistyczne jest spotykane w każdej kulturze i religii. Tak naprawdę to doświadczenie jest podstawą pojawienia się każdej tradycji religijnej. I ono także ożywia każda religię. Takie wewnętrzne i subiektywne doświadczenie jednostki jest przeciwieństwem społecznych i socjoreligijnych zachowań, zorientowanych raczej na zewnętrzne, czyli widziane, praktyki.
W hinduizmie i filozofii jogi i wedanty podmiotem mistycyzmu jest poszukiwanie i doświadczanie własnej jaźni (atman). Czy inaczej mówiąc; poznanie natury świadomości czy rozpoznanie własnej prawdziwej tożsamości.
Praktyki mistyczne jak modlitwa, koncentracja czy medytacja z mantrą kulminuje w samorealizacji czy doświadczeniu obecności Absolutu, Boga. Jest to systematyczna praca polegająca na oddzieleniu tego co jest świadomością od tego co nią nie jest. Oddzieleniu tego co jest duchowe od tego co jest materialne. Oddzieleniu ducha od materii. Dzieje się to zarówno w wymiarze fizycznym jak i psychicznym.
To doświadczenie pokazuje, że jaźń i świadomość istnieje poza doświadczeniami umysłu, niezależnie od niego i od elementów materialnych. Jest to doświadczenie subiektywne.
Obiektywna obserwacja
Taki poziom świadomości jednostki możemy obiektywnie zaobserwować kiedy osoba praktykująca poprzez swoje zewnętrzne zachowanie nie przejawia przywiązań do obiektów materialnych. Odbywa się to poprzez stopniowe wycofanie zainteresowania zewnętrznym światem i koncentrację na świecie wewnętrznym.
Stan pełnego zaabsorbowania w ten oto sposób opisuje Bhagawadgita:
„Ten, kto zdołał porzucić wszelkie swe pragnienia,
Których źródłem jest umysł i jest w zgodzie z sobą [jaźnią],
W sobie też szuka szczęścia, utwierdzony [jest] w wiedzy.„
Joga oraz wedanta uczy takiego nieprzywiązania. Jogin uczy się że przywiązanie do rzeczy i myśli tworzy subtelną i egoistyczną ze swej natury postawę, która jest podstawą trwania w cyklu narodzin i śmierci. Prawdziwą naturą rzeczy i myśli jest ich nietrwałość i nieuchronna tymczasowość. To przywiązanie – jak uczy Budda – jest przyczyną cierpienia.
Bhagawadgita z kolei uczy nas, że przywiązanie do tymczasowych rzeczy tworzy przyczynę cierpienia:
„Człowiek, który rozmyśla o rzeczach zmysłowych
Przywiązuje się do nich, po czym ich pożąda.
Z takiego pożądania wszelki gniew się rodzi,
Który całkiem oślepia, tworząc chaos w głowie.
W chaosie zatracona pamięć niszczy rozum.
Tak stracony rozsądek jest przyczyną zguby.”
Prawdziwe szczęście jest w jaźni
Dlatego prawdziwe szczęście nie jest osiągalne w materialnym, pozbawionym duchowego pierwiastka, życiu. Życiu skupionym na rzeczach. Takie szczęście płynie jedynie z doświadczania jaźni czy świadomości.
Mistyk uzbrojony w takie rozumienie praktykuje wewnętrzny brak przywiązania do rzeczy. Uczy się jak kontrolować umysł oraz zmysły, zamiast być przez nie kontrolowanym. Uczy się także jak nie być kontrolowanym przez wykreowaną przez nie rzeczywistość.
Mistyk nie jest „obywatelem tego świata”. Świat nie ma on dla niego już żadnego praktycznego znaczenia. Doświadczany przez niego świat jest wewnątrz jego jaźni i to ona motywuje jego działania.
Takiego mistyka z pewnością możemy nazwać doskonałą ludzką istotą. Tego kto – mówiąc językiem Biblii – kocha swego bliźniego jak siebie samego, oraz dostrzega braterstwo pomiędzy wszystkimi żyjącymi istotami. Jest on ponad podziałami wynikającymi z rasy, wyznawanej religii, płci czy zdolności intelektualnych. Widzi on cierpienia innych jako swoje własne.
To zjawisko nie jest jedynie nieweryfikowalną teorią, ponieważ może być zaobserwowane poprzez zewnętrzne zachowanie mistyka. Jest to spotykane rzadko, ale sama świadomość jego istnienia może być silną motywacją do własnych – także wewnętrznych – poszukiwań.
Hari Om Tat Sat
Kryszna Kirtan
(wyświetleń: 105)