Termin karma jest popularnym na Zachodzie słowem, które kojarzymy zazwyczaj z pochodząca z hinduizmu koncepcją (a może nawet wiarą), że kara spotyka nas za złe uczynki, a nagroda za dobre. Zazwyczaj gdy spotka nas coś czego nie chcemy mówimy: „taka karma” i mamy na myśli, że to kara. W metafizyce jogi karma jest jednym z elementów, które utrzymuje nas w kole powtarzających się narodzin i śmierci, ale także – odpowiednio użyte – może być przyczyną wyzwolenia z tego cyklu.

Karma znaczy działanie.

Bhagawadgita opisuje pięć tematów, jednym z nich jest karma. Karma to praca jaką każdy z nasz wykonuje, ale nie w sensie zatrudnienia jakie pewnie wielu z was posiada, lecz w sensie działania jakie każdy z nas wykonuje. Karma znaczy działanie; działanie ciała, działanie umysłu i działanie inteligencji; podstawowych elementów psychologii jogi.

Pragnienia, które każdy z nas ma, są przyczyną różnego rodzaju działań, w wyniku tych działań pojawiają się wynikające z nich reakcje (jak w znanym prawie fizyki, że każdej akcji towarzyszy reakcja), potem pojawiają się kolejne pragnienia i znów kolejne reakcje. Czy można to przerwać?

Bhagawadgita uczy że tak. Karmajoga jest jednym z systemów jogi w niej opisywanych. Jogin poprzez działanie wolne od pragnienia rezultatu, ochotnicze poświęcenie owoców swej pracy na rzecz nauczyciela, dobroczynność, zaangażowanie czynności ciała w służbę innych pozbywa się egoistycznych pragnień wynikających z działania.

Jeśli czyny spełniane są jako ofiara,

Nie stają się przyczyną niewoli w tym świecie.

Jako taką wykonuj pracę, synu Kunti,

Nie oczekując zysku, czyń swoją powinność.

Bhagawadgita 3.9

Karmajogin używa swego ciała, nie dla własnej korzyści, ale w służbie innym; najczęściej nauczycielowi w aśramie, lub innym praktykującym.

Działając w ten sposób, stopniowo karma (zarówno ta „dobra” jak i „zła” przeszkadza w praktyce) zostaje wygaszona lub „wypalona”, wtedy praktyk może rozpocząć inne praktyki jogi jako ścieżki metafizycznego wyzwolenia.

Kiedy karma zostaje całkowicie usunięta możliwe staje się doświadczenie własnej jaźni oraz ujrzenie/doświadczenie Jaźni Najwyższej (Boga, Absolutu). Ten moment w połączeniu z duchową dyscypliną (sadhana) jest elementem umożliwiającym osiągnięcie metafizycznej duchowej wiedzy.

Metafizyczny potencjał jogi

Zazwyczaj doświadczenie poprzez jogina Jaźni odbywa się z powodu Jej słodkiej i nieprzymuszonej woli, a nie w wyniku jego działania. Bo kto uznaje naprawdę, że Jaźń Najwyższa posiada własną wolę, dzięki której może, ale nie musi, spełniać „oczekiwań” jogina? Większość praktykuje myśląc, że to dzieje się automatycznie, myślą, że mogą ujrzeć Boga ponieważ wykonali już tak wiele praktyk, a ta wizja jest nam udzielana wtedy niejako automatycznie. Wielu praktykuje ale ilu z nich ujrzało Jaźń naprawdę?

Asany, pranajama i metafizyczny potencjał jogi

Jak asany i pranajamy mogą nam pomóc na ścieżce wyzwolenia skoro umysł jest pozostawiony sam sobie? Asany i pranajamy mogą zwiększyć siłę naszego ciała, mogą poprawić jego siłę czy wygląd, ale jeśli praktykujesz zbyt dużo asan (i tylko asan) Twój umysł będzie jedynie bardziej przywiązany do ciała. To może i przydatne, ale co to ma wspólnego z siłą transformacyjną jogi i jej metafizycznym potencjałem? Co to ma wspólnego z pokonaniem cyklu narodzin i śmierci skoro Twoje pragnienia (posiadania pięknego ciała) jedynie zwiększyły się?

Także Ci którzy zewnętrze podporządkowali się Bogu (prapatti), ale nie podejmują żadnej innej duchowej praktyki, i jedynie poprzez akt podporządkowania się, pokładają ufność w Nim; dla nich jedynie ten akt staje się siłą transformacyjną i pełnym wykorzystaniem metafizycznego potencjału jogi.

Hari Om Tat Sat

Kryszna Kirtan

tekst ukazał się pierwotnie na portalu joga-ABC.pl

(wyświetleń: 164)

2107 Total Views 1 Views Today