Namaste i Dźaj Sri Radhe

Dzisiaj historia o mówiących drzewach


 

Linki:

Lasy Wryndawany

Po wschodniej i południowo-wschodniej stronie Radha Kundy znajdują się dziś domy i pola uprawne. Natomiast 80 lat temu rósł tam duży, gęsty las drzew kadamba (kadamba-khandi). W czasie pory monsunowej słodkie, przyjemne zapachy kwiatów kadamba nasycały powietrze we wszystkich kierunkach. Śri Kryszna – znany jako śikhi pićcha mauli, czyli „noszący pawie pióra w koronie” – często bawił się w tym lesie.

Poprzednia historia – opowiedziana w odc.12 tego podcastu – pokazała nam, że drzewa we Wryndawanie są faktycznie królami, mędrcami i wielkimi wielbicielami, takimi jak Pandawowie, którzy przyjęli formę drzew, aby służyć boskiej parze Radha-Kryszna.

Ale drzewa Wradźy są również wyjątkowe z innego powodu. Określa się je słowem kalpataru, co oznacza, że to „drzewa, które spełniają pragnienia”. A zatem inaczej niż zwykłe drzewa mogą obdarzyć nas tym, czego chcemy. W Samhicie Pan Brahma wychwala je następująco: kalpa-vriksha laksha avriteshu – „[ćintamani dhama wrindawana] jest otoczona tysiącami drzew pragnień”.

O kalpataru wradźawasi mówią:

„Jeśli trapi cię jakiś problem, powiedz o nim kalpataru. Najpierw złóż pokłon i obejdź to drzewo będące wzniosłym wielbicielem. Obejmij je i odsłoń swoje serce. Kalapataru będzie cię słuchać, odpowie i pomoże ci przezwyciężyć kłopot. Drzewa z Wradźy potrafią dokonać każdej rzeczy. Jeśli tego pragniesz, mogą cię nawet obdarować twoją ukochaną Jugalą boska parą Radhą-Gowindą!”.

Zaprezentowana poniżej rozrywka, świadcząca o mocy drzew Wradźy w zakresie spełniania pragnień, miała tu miejsce w khandi [lesie] drzew kadamba.

Moc drzew Wradźy

Pewnego razu młody człowiek, który marzył o doświadczeniu darśany z Kryszną, wyrzekł się świata i przybył do Wradźy, aby wykonywać bhadźanę. Całymi dniami intonował Hare Kryszna w ramach dźapy, medytował o Młodej Parze Radzie i Madhawie, a po zachodzie słońca żebrał o trochę roti [placków pszennych]. Któregoś zimowego poranka mżyło i chłopiec zacząć dygotać. Schował się więc w dziupli starego drzewa kadamba i tam medytował o Sjamaśundarze.

Po pewnym czasie usłyszał głos dochodzący ze strony drzewa, które rosło naprzeciw. To drzewo odezwało się do drzewa, w którym siedział chłopiec:

„Spójrz, wielki wielbiciel schronił się w tobie, dlatego okaż mu nieco łaski”.

Nagle, z drzewa naprzeciw, spadł paw i stanął przed młodym człowiekiem, rozkładając ogon w paletę pięknych opalizujących kolorów. Potem trzy kolejne pawie przyłączyły się do tego pierwszego i utworzyły półokrąg wokół młodego wielbiciela. W środku tańczących ptaków pojawił się sam Kryszna. Pan miał niesamowitą koronę z pawich piór, flet pieścił Jego usta – czerwone niczym wiśnie – a Jego urzekające oczy wyrażały miłość.

Dzięki łasce kalpataru z Wradźy wielbiciel został pobłogosławiony darśaną Kryszny. Ta historia pozwala zrozumieć moc i łaskę drzew Wrindawany, które spełniają pragnienia.

W konkluzji można stwierdzić, że powinniśmy szukać schronienia u wzniosłych wielbicieli, którzy przyjęli formę drzew. Podporządkowujmy się takim drzewom, odsłaniajmy im serce, mówmy o własnych problemach, błagajmy ich o łaskę i czekajmy na cud.

To cuda sprawiają, że Wrindawana jest cudowna.

A w następnym odcinku posłuchasz historii o pobłogosławionym szakalu

Kryszna Kirtan

Hari Om Tat Sat i
Dźaj Sri Radhe!

(wyświetleń: 70)

649 Total Views 1 Views Today