Wg kosmologii Wed światy są dwa. Materialny i duchowy, transcendentny. Świat materialny składa się z miejsc niższych czyli potocznie piekła gdzie występuje znaczna przewaga cierpienia. Wyższych poziomów, potocznie nieba gdzie występuje znaczna przewaga przyjemności. Oraz poziomów średnich, posiadających cechy niższych i wyższych części świata. Nasza Ziemia jest częścią tego poziomu. Użycie przymiotników wyższy, średni i niższy należy traktować tutaj symbolicznie. Wszystkie te miejsca charakteryzuje tymczasowość.

Transcendenty świat jest światem duszy, jaźńi.

“Kto wolny jest od złudzenia, fałszywego prestiżu i niewłaściwych związków, kto rozumie wieczne, uwolniwszy się od materialnej żądzy oraz dualizmu szczęścia i nieszczęścia, i kto – niezwiedziony – wie w jaki sposób podporządkować się Najwyższej Osobie, ten osiąga wieczne królestwo. Tej Mojej najwyższej siedziby nie oświetla słońce, księżyc, ogień ani elektryczność. Kto osiąga ją, nie powraca już nigdy do tego materialnego świata.”
– Sri Kryszna – Bhagawadgita 15.5-6

Koncepcja duszy jest kluczowa dla zrozumienia piekła i nieba hinduizmu. Dusza, właściwie jaźń (atman), jest tu opisem podmiotu poznawczego, ostateczną tożsamością duchową. Inaczej mówiąc to ty jesteś jaźnią (duszą). Symptomem obecności jaźni w ciele jest jego świadomość, energia żywa. Ciało pozbawione jaźni nazywamy martwym i pozbywamy się go. To co interesuje nas podświadomie to jaźń, energia żywa. Dlatego mówimy „odszedł”, wiemy, że mamy na myśli osobę, jaźń. Ponieważ należące do niej ciało leży przed nami i nigdzie nie „odeszło”.

Poprzez wielość doświadczeń cielesnych, jaźń oczyszcza się z błędnej koncepcji, że jej prawdziwą tożsamością jest materialne ciało. Ale zanim to nastąpi doświadcza przyjemności (niebo) lub bólu (piekło) w zależności od własnych działań (karma).

Kara jest wymierzana przez byty zwane Jamadutami.

Ich pan, Jamaradźa (Pan Śmierci), nie jest częścią świata duchowego. Pełnią oni rolę departamentu sprawiedliwości, podobnie jak policja i służba więzienna w państwie. Natomiast Najwyższy Pan jest w Departamencie Łaski, który jest ponad prawami i regułami tego materialnego, tymczasowego świata. Jamaduci zajmują się subtelnym, niematerialnym, niecielesnym aspektem naszego człowieczeństwa. Ta część zwana jest też ciałem ezoterycznym, lub subtelnym (umysł, inteligencja, fałszywe ego) [inne nazwy to liṅga śarīra, sūkṣma śarīra, diamentowe ciało w taoizmie i buddyzmie wadźrajany, lub tęczowe ciało w buddyzmie tybetańskim]. Dlatego ich ciała czy byty są pozbawione fizycznej cielesności, ale w dalszym ciągu są częścią tego materialnego świata, więc nie są to byty nadprzyrodzone, duchowe.

Kara nie jest wieczna.

„Posłańcy Jamy [boga umarłych] pośpiesznie krępują go [grzesznika] straszliwymi więzami i wloką na południe, drżącego pod razami rózgi. Wydaje okropne, ponure wrzaski, a posłańcy Jamy ciągną go po gruntach najeżonych kuszą [roślina], cierniami, mrowiskami, igłami i kamieniami, tu i ówdzie buchających żarem, usianych mnóstwem dziur i rozpalonych promieniami słońca. Wleczony przez okrutnych posłańców i rozszarpywany przez setki szakali, grzesznik dociera przerażającą drogą do domu Jamy. (…) Kiedy przypiekają jego ciało, odczuwa przejmujące palenie, a gdy go biją lub tną, znosi okrutne męki. Stworzenie, którego ciało jest tak niszczone, przechodzi wprawdzie w inne ciało, lecz cierpi nie kończące się udręki z powodu swoich złych czynów. (…) Następnie zostaje zabrany do innego piekła, aby jego grzechy zostały całkowicie wymazane. Po przebrnięciu przez wszystkie piekła [sektory] grzesznik zaczyna odrażającą egzystencję. Przez życie robaków, owadów, much, drapieżników, komarów, słoni, drzew, koni i krów oraz przez różne inne grzeszne i nędzne formy istnienia powraca do rodu ludzkiego — rodzi się szpetny albo z garbem, albo jako karzeł, albo jako Kandal”
– Markandejapurana

Niebo jest nagrodą za pobożne czyny (dobra karma), wtedy jaźń rodzi się w wyższych częściach świata. Gdy spełnia grzeszne, egoistyczne czyny (zła karma) rodzi się w piekle. Piekło ma za zadanie oczyszczenie jaźni z błędnej koncepcji bycia podmiotem przyjemności. Wtedy taka jaźń wraca i ponownie rodzi się na poziomie średnim, Ziemi. Mówi o tym Bhagawatapurana:

Mój drogi królu Pariksit, w prowincji Jamaradźy [Pana Piekieł] znajdują się setki i tysiące planet piekielnych. Wszyscy niepobożni ludzie, o których mówiłem – jak również ci, o których nie wspomniałem – muszą udawać się na te planety, odpowiednio do stopnia swojej bezbożności. Jednakże ci, którzy są pobożni, dostają się na inne systemy planetarne, mianowicie na planety półbogów. Ale tak pobożni jak i niepobożni ponownie powracają na Ziemię, kiedy kończą się rezultaty ich pobożnych czy bezbożnych czynów.”
– Bhagawatapurana 5.26.37

Ostateczny cel życia.

Kiedy jaźń ulega znużeniu tym powtarzającym się cyklem narodzin i śmierci zaczyna poszukiwać drogi uwolnienia z niego. Poprzez pojawienie się tego pragnienia podejmuje wreszcie proces bhaktijogi, jogi miłosnego oddania i rozwija wymagane kwalifikacje do udania się do świata transcendentnego, w którym odnajduje spełnienie celu życia i ostateczną jego doskonałość.

Osoba, która zainteresowana jest wyzwoleniem, która przyjmuje ścieżkę wyzwolenia i którą nie pociąga ścieżka uwarunkowanego życia, jest zwana yati, czyli wielbicielem. Osoba taka powinna najpierw kontrolować swój umysł poprzez myślenie o virata-rupie, potężnej kosmicznej formie Pana, a następnie stopniowo myśleć o duchowej formie Kryszny [sac-cid-ananda-vigraha] – po usłyszeniu o obu tych formach. W ten sposób umysł umacnia się w samadhi. Poprzez służbę oddania można zrealizować wówczas duchową formę Pana, która jest przeznaczeniem bhaktów. Dzięki temu osiąga się sukces w życiu.”
– Bhagawatapurana 5.26.39

Hari Om Tat Sat
Kryszna Kirtan

(wyświetleń: 2168)

16148 Total Views 1 Views Today