Namaste i Dźaj Sri Radhe

Dzisiaj historia o Radharani która zmienia suknię

Linki:

Radha zmienia suknię

Kolejna rozrywka pokazuje nam, że Radharani żyje wiecznie w Radha Kundzie i sercach wradźawasi.

Przez stulecia tę kundę i otaczającą ją wioskę nazywano Aritą-gramą oraz Aritą-kundą. Jednak w dzisiejszych czasach prawie wszyscy określają wioskę razem z kundą jako Radha Kundę. Według map, znaków drogowych, przewodników, poczty czy mieszkańców wioski to miejsce jest Radha Kundą.

Nazwa Śjama Kunda pozostaje nieznana. Nigdzie się jej nie zapisuje ani wymawia. Jeśli ktoś przybywa tutaj z Wrindawany, Delhi, Mumbaju lub innego miejsca, stwierdza zawsze: „Udaje się do Radha Kundy”. Nikt nie mówi: „Udaję się do Śjama Kundy”.

Jak już wspomniałem, wradźawasi mieszkający w Radha Kundzie przejawiają wyjątkowe, oparte na miłości (bhaawa vichaara) zrozumienie tego obszaru. Każda osoba spoza Wradźy uważa, że Radha Kunda to duży zbiornik wody wykorzystywany do kąpieli, hinduistyczne święte miejsce czy też lila sthali – najwyższy obszar boskich rozrywek Radhy-Gowindy.

Ale wradźawasi z Radha Kundy myślą, czują, mówią i wierzą, że Radha Kunda to Radharani; czczą i postrzegają Radha Kundę jako Radharani (śakśad radha).

Dla takich wielbicieli to nie jest zbiornik wody ani święte miejsce, lecz godna czci aradhja dewi Śrimati Radharani. Na przykład, gdy taki wradźawasi angażuje się w parikramę kundy, oznajmia: „Uczestniczę w parikramie Radharani”. Gdy ofiaruje kadzidło, lampę ghee, kwiaty i bhoga w ramach pudży ku czci Radha Kundy, stwierdza: „Wielbię Radharani”.

Miałem już darśanę z Radharani

Pewnego razu jechałem taksówką z Radha Kundy do Wrindawany i zaparkowaliśmy obok świątyni Banke Bihari. Zapytałem wówczas kierowcę, czy nie chciałby doświadczyć darśany z Banke Bihari, po czym usłyszałem pełną przekonania i satysfakcji odpowiedź: „Miałem już darśanę z Radharani”.

Nie zatrzymaliśmy się w żadnej świątyni po drodze, dlatego to stwierdzenie wprawiło mnie w zakłopotanie. Spytałem więc kierowcę: „Gdzie widziałeś Radharani?”, a on odrzekł: „Przed wyjazdem zaparkowałem przy Radharani i wtedy doświadczyłem z nią darśany”.

Spacerując kiedyś w pobliżu targu sabzi z przyjacielem, który mieszkał w Mombaju, wskazałem na kundę i wyjaśniłem: „To Radha Kunda”. Obok przechodził akurat trzyletni chłopiec. Dziecko przerwało moją wypowiedź, oświadczając zdecydowanie i z poczuciem rzeczywistości:

yeh Radha-kunda nahin hai, yeh Radharani hai

– „To nie Radha Kunda, to Radharani”

Przez setki lub może tysiące lat osoby z zewnątrz nie były w stanie zrozumieć bhaawy czy też wizji wradźawasi. Mieszkaniec Wradźy-dhamy cechuje się szczególnym sercem nasyconym głębokimi doświadczeniami Bhagawana, które pozostają ukryte przed innymi. Śrila Rupa Goswamipada, mieszkaniec Wradźy sprzed 500 lat, oznajmił:

te krishnasyaa parivaaraa ye janaa vraja vaasinah

– „Wradźawasi są faktycznie członkami rodziny Kryszny!” (Radha-Kryszna-ganoddeśa-dipika).

Opisana niżej lila Pana Ćajtanji ukazuje wyjątkową pozycję wradźawasi.

Pewnego razu w Dźagannatha Puri Śri Ćajtanja Mahaprabhu oznajmił swojemu zwolennikowi Dźagadanandzie Pandicie, który szykował się do jatry Wradźy: „Nikt nie potrafi zrozumieć bhawy, spontanicznych nastrojów oddania mieszkańców Wrindawany. Z tego powodu powinieneś zachowywać pełen szacunku dystans do wradźawasi i pozostawć w bliskiej relacji z Sanataną Goswamim [kolejnym zwolennikiem Śri Ćajtanjadewy w Bengalu]”.

W przeciwieństwie do miejscowych wradźawasi niestety nie jestem w stanie postrzegać Radha Kundy jako Radharani. Być może w przyszłości osiągnę ten wzniosły poziom percepcji dzięki łasce Śrimati Radharani, świętych imion Kryszny i wradźawasi.

Gdy wisznuici ze szkoły wallabhaćarji pamiętają (smaranam) o Bhagawanie, wykrzykują: „Dźaj Śri Kryszna!”. Natomiast oddani wradźawasi, myśląc o Bogu, śpiewają: „Radhe, Radhe!”. Mieszkańcy Radha Kundy używają słów: „Radhe, Radhe!” w trakcie codziennych powitań, dyskusji, rozmów telefonicznych i grupowych spotkań.

Ci wielbiciele myślą w następujący sposób: „Radharani to mój Bóg, moja matka, moja przyjaciółka – cała moja rzeczywistość. I ta Radharani, uosobienie łaski oraz współczucia, mieszka właśnie tutaj, w naszej wiosce, mając piękną płynną postać”.

W 2009 roku Radha Kunda została oczyszczona. Jednak lokalni wradżawasi nie uważali, że ją „oczyścili”. Zgodnie z ich wizją Radha Kunda nigdy się nie zanieczyszcza, ponieważ jest tak naprawdę nieskazitelnie czystą, najwyższą boginią szczęśliwego losu, czyli Śrimatu Radharani. A Radharani nie wymaga żadnego oczyszczenia. Co więcej, najbardziej zanieczyszczony i najbardziej godny pożałowania grzesznik od razu się oczyszcza nawet poprzez najdalszy kontakt z boskimi imionami, postaciami, cechami i towarzyszami Radharani.

Woda to w rzeczywistości suknia Radharani

Poprzednie „oczyszczenie” miało miejsce w 1987 roku. Po 22 latach miejscowi wradźawasi poczuli – w ramach organizowanego programu – że Radharani daje im łaskawie szansę wykonania dla niej drobnej służby, tak aby mogli wyrazić miłość i wdzięczność swojej Pani. Zdaniem wielu wielbicieli była to szansa ich życia, która mogła się już nie powtórzyć.

Jeden z braminów stwierdził wówczas: „Woda to w rzeczywistości suknia Radharani, więc Radha po prostu ją zmienia. Gdy wradźawasi odprowadzają wodę i usuwają muł, pomagają Radharani ubrać się w nową suknię. Jestem pewien, że Radha będzie uradowana i szczęśliwa po zakończeniu >>oczyszczenia<<”.

Każdego dnia przez kilka miesięcy wszyscy mężczyźni, kobiety oraz dzieci z Radha Kundy – w wieku od trzech do stu trzech lat – usuwali muł z jeziora. Późnymi popołudniami, gdy codzienne obowiązki domowe były wykonane, od jednego do dwóch tysięcy kundawasi ustawiało się w rzędach i podawało sobie wiaderka czarnego mułu z dna kundy poprzez schody do przyczep, które czekały na jego odtransportowanie.

Służąc Radharani, każdy ciagle intonował: „Radhe, Radhe! Radhe, Radhe!”. W ogromnych głośnikach, ustawionych z tej okazji przy Baithaku Matki Dźahnawy, rozbrzmiewały bhadźany, które wyrażały oddanie. Cała wioska podejmowała trud „oczyszczenia”.

W długich szeregach mężczyzn i kobiet – braminów, banijów, bhangi, thakurów – wszyscy się mieszali, przekazując sobie wiadra mułu. I wszyscy bezustannie intonowali: „Radhe, Radhe!”.

Podobnie jak większość indyjskich wiosek Radha Kunda cechuje się ścisłymi zasadami dotyczącymi mieszania się klas oraz ich standardów czystości i zanieczyszczenia. Ale w służbie dla Radharani różnice społeczne zostały zharmonizowane.

W tym okresie przeważała równość, przyjaźń i współpraca. Twarze jednoczyły się w intonowaniu: „Radhe, Radhe”; ręce zostały połączone wiaderkami mułu, a serca topiły się pod wpływem uczuć boskiej radości. To był duchowy festiwal, podczas którego każdy rozkoszował się szczęściem wynikającym ze służenia Radharani.

W tym wyjątkowym okresie istniała jedność umysłów, serc, kast i wierzeń. Hindusi, muzułmanie, chrześcijanie, deśi, wideśi – wszyscy pracowali razem, kołysząc się z wiaderkami, co wynikało z jednej przyczyny: Radharani.

Wtrakcie pobytu w Radha Kundzie nigdy nie doświadczyłem takiej pokojowej atmosfery i radości na terenie całej wioski. W czasie omawianych wydarzeń powszechnym widokiem stały się uśmiechnięte twarze, zarówno młode, jak i stare, umazane czarnym mułem, co wskazywało na pełnienie sewy dla Radhy. Nawet dozorca i fizyczni pracownicy codziennie organizowali sobie przerwę w pracy na dwie lub trzy godziny, aby angażować się w czyszczenie Radharani. Wspomagały ich rodziny, żony oraz dzieci. Myśli i rozmowy mieszkańców wioski koncentrowały się na Radharani oraz festiwalu usuwaniu mułu.

Ekipy telewizyjne filmowały uczestników przedsięwzięcia i robiły z nimi wywiady. Któregoś popołudnia pojawił się helikopter i obsypał kwiatami wielbicieli czyszczących Kanganę Kundę, czyli pierwotną kundę rozkopywaną przez Radhę i śakhi bransoletkami.

Cała atmosfera była nasycona światłem, nastrojem szczęścia oraz zdrowia, który wynika z bezinteresownej służby dla Najwyższego Pana. Jakże byłoby cudownie, gdyby takie odczucia mogły pozostać tutaj na stałe. I podobnie jak Radharani zmieniła suknię w ramach programu oczyszczania, sam kiedyś ubiorę inny strój. Zawszę będę jednak pamiętać wspaniałą duchową radość, której doświadczyłem dzięki służeniu Radharani razem z wradźawasi, co stanowi ostateczny cel mojego życia.

W ten sposób kończy się rozrywka Radharani zmienia suknię.

A w następnym odcinku posłuchasz o tym jak Czym jest esencja Dharmy

Kryszna Kirtan
Hari Om Tat Sat i
Dźaj Sri Radhe!

(wyświetleń: 86)

959 Total Views 1 Views Today