Premdas fajnie ujął temat ateizmu w świetle teizmu. Oczywiście dla ateisty wiara w Boga jest nieracjonalna, niemodna, głupia, staroświecka itd itp. Gdy tymczasem dla teisty ateizm mieści się w jego światopoglądzie:

Czym jest ateizm w sprzeczce z Bogiem?

W swoich rozważaniach dotknąłem, jak mi się mogło początkowo wydawać, problemu ateizmu, który przy głębszym zastanowieniu się nad jego istotą wcale nie okazał się być problemem. Wręcz przeciwnie. Ateizm to błogosławieństwo dla poznawania Prawdy. Z punktu widzenia filozoficznych rozważań ateizm nie istnieje bez koncepcji Boga, tymczasem koncepcja Boga trzyma się świetnie nawet bez ateizmu. W związku z tym ateizm jest koncepcją wtórną, a nie pierwotną w tym dialogu, a ostatecznym zadaniem ateizmu (paradoksalnie do jego propagowanych założeń) jest poznawanie Boga takim jakim On jest, a nie takim jakim się Go wymyśla. Zatem przy odpowiednio pogłębionej wiedzy, ogólnie rzecz biorąc, ateiści są pożyteczni. Jednak chociaż ateiści mogą przyczyniać się w ogólnym rozrachunku do prawdziwego poznania i doświadczania szczęścia przez poszukiwaczy Boga trudno im samym osiągnąć trwałe, osobiste spełnienie i szczęście płynące z promowanej przez nich postawy.

Wiarę można przyjmować lub odrzucać ponieważ wiara sama w sobie nie musi być spójna z rzeczywistością taką jaką ona jest. Wiara rodzi się w wyniku powierzchownego kontaktu z istotą prawdy, ale nie jest jeszcze autentycznym jej poznaniem. Gdy wiara ostatecznie doprowadza do bezpośredniego doświadczenia prawdy o Bogu wtedy jej miejsce zajmuje realizacja, czyli spełnienie w tej prawdzie i jest ona tak naturalna jak samo życie. Takiego doświadczenia nie da się odrzucić w autentyczny sposób, tak jak nie da się odrzucić natury życia będąc jego przejawem.

Chrześcijanie, (zwłaszcza ci spod sztandaru Watykanu) rozróżniają na “religie” (wszystkie) i “wiarę” (czyli tak przez nich samych pojmowane chrześcijaństwo). Tak ujęta terminologia ma dowodzić wyjątkowości i elitarności religii katolickiej, która jest inna (lepsza, uprzywilejowana) w stosunku do pozostałych (czyli zwykłych) religii.

To wyjaśnia pojmowanie słowa “wiara“, które ma inne znaczenie dla katolika, inne dla “zwykłego” śmiertelnika, a inne dla wisznuity.

I jak tu się dogadać?

Hari Om Tat Sat

Kryszna Kirtan

(wyświetleń: 302)

7279 Total Views 2 Views Today